Strona 1 z 1

Ambasada VIRGO

: 2013-05-21, 11:25
autor: Borys
Do Hetthelm dotarł spieszący się poseł, co jakiś czas oglądający się za siebie - na pustynię. Żądał jak najszybciej widzenia się z przywódcą "Firmy", czasu było mało.

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-21, 14:43
autor: Chromy
- No o co chodzi? - powiedział dyżurujący w Melinie chłopak. - Szef jest na górze.

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-21, 17:38
autor: Borys
Poseł nie czekał i nie wdawał się w dyskusje z jakimś przypadkowym gangsterem, tylko poleciał od razu do góry i wpadł do gabinetu Księcia. No, to był młody, pełen werwy chłopak i chciał działać.
- Przysyła mnie Tea Maker z VIRGO! Hetthelm grozi niebezpieczeństwo! - krzyknął otwierając drzwi i stając w progu. Jak w jakimś filmie akcji. Aż się poczuł dumny.

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-21, 18:03
autor: Chromy
- To mi niespodzianka, już były pasikoniki, pożary, gangi złomiarzy - a co tym razem?

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-21, 19:53
autor: Borys
- Kilka czołgów kierowanych przez powaloną anarchistkę - odpowiedział zmęczony poseł. - Niedługo może dotrzeć do miasta.

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-24, 18:48
autor: Chromy
- Powiedz coś więcej, jakie czołgi, kto nimi kieruje, od której strony zamierzają zajechać? -

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-25, 08:51
autor: Borys
Poseł podrapał się po głowie.
- Ja kierowałem się tu drogą północną, ona jechała wprost na Hetthelm... więc pewnie zaatakuje z zachodu lub południa, chyba że coś pożarło ją po drodze... ale to mało realne, bo jedzie potężnym czołgiem! I ma dwa mniejsze do pomocy! - krzyczał poseł. - A kto nimi kieruje... no, Maria, taka wariatka... przedstawiła się potem jakoś inaczej... An... Analna Trakcja chyba. To było coś zboczonego w każdym razie.

Re: Ambasada VIRGO

: 2013-05-25, 14:50
autor: Gruby
Nagle, usłyszeliście na ulicach krzyki i odgłosy wystrzałów. Do środka wpadł jeden z żołnierzy Firmy, blady jak ściana. To on był odpowiedzialny za przesłuchanie zdrajców. Wyglądał, jakby miał się zaraz rozpłakać:
-Książę! Zostaliśmy zaatakowani! Prawie połowa miasta jest przeciwko nam! 1300 ludzi będzie atakowało fabrykę, dworzec i to miejsce! Reszta obstawia tory! Od południa zaatakuje nas Anarky i jej czoł...
BOOOM!
Odgłos wybuchu na północy. Tam, gdzie miał być zniszczony blok. Potem dwa mniejsze. Te już były nieprzewidziane. Żołnierz obrócił głowę ku oknu.
-Północ...? Ale mówiła o południu... Książę... rebelia się rozpoczęła...

Sesja -> Rebelia Anarky: Atacar