Strona 1 z 1
Blondynka w potrzebie
: 2015-05-26, 11:28
autor: Borys
Piękna seksowna kobieta stanęła przed budynkiem Thorn i na coś zezłoszczona poprosiła o spotkanie.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-05-26, 12:35
autor: Shalvan
Kobietę zaproszono do środka i recepcja skierowała ją do działu obsługi klienta. Tam przyjął ją Barnaba, oficjalnie pełniący funkcję szefa tego działu.
- Dzień dobry, witamy w progach Thorn Corporation. Widzę, że jest pani wzburzona, czy mogę zaproponować kawę lub herbatę? Cóż wyprowadziło panią z równowagi?
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-05-30, 19:26
autor: Borys
-Telefon mi nie działa - odpowiedziała wkurwiona.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-05-30, 21:09
autor: Shalvan
Barnaba postawił przed nią filiżankę aromatycznej, parującej cieczy.
- Czym to się objawia? Jaka funkcja nie działa? Nasz dział techniczny z pewnością pani pomoże.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-06, 18:05
autor: Borys
- Całkiem mi nie działa - wyjaśniła.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-06, 19:16
autor: Shalvan
Barnaba podniósł telefon. W duchu był już poirytowany tą laską.
- Eryk? Podrzuć mi proszę nówkę sztukę 3310. Upewnij się że działa. Pani nazwisko i numer proszę? Otrzyma pani nowy, działający telefon i przeniesiemy numer telefonu na nowy aparat. - Barnaba wolał nie dotykać nowego telefonu. Laska była tępa, ale to nie znaczyło, że to nie musiał być zamach albo atak jakiegoś gangu.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-14, 21:20
autor: Borys
Kobieta uśmiechnęła się szeroko.
- Virginia Young, ale no nie wiem jaki mam numer. Musiałabym pożyczyć telefon od kuzynki i zadzwonić do siebie, ale to się raczej nie uda bo mój nie odbiera połączeń...
I zapadła krótka cisza.
Nagle kobieta uderzyła się otwartą dłonią w czoło.
- Ale ja nie muszę mieć tego samego numeru przecież! Ważne, żeby mi ekran świecił, żebym mogła w nocy poprawić sobie makijaż, jak jest światło zgaszone. W zupełności wystarczy mi inny działający telefon.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-14, 22:01
autor: Shalvan
Barnaba przekazał nazwisko i wyszukano panią Virginię w bazie. Numer przeniesiono i przyniesiono dla niej nowego fona.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-15, 21:41
autor: Borys
Kobieta nie przestawała się uśmiechać, a uśmiech miała cudowny.
-Dziękuję bardzo, nie wiem co bym bez pana zrobiła. Muszę się panu teraz jakoś odwdzięczyć - powiedziała i zabrała się za robienie mężczyźnie laski.
Re: Blondynka w potrzebie
: 2015-06-15, 23:20
autor: Shalvan
- Proszę mi wybaczyć, nie mam teraz czasu. Chętnię spędzę go z panią trochę po pracy. Mam pani numer, odezwę się po siedemnastej. - Barnaba powstrzymał ją przy rozpinaniu rozporka i odwzajemnił uśmiech. Tak ładnie jak umiał.
"WTF?!" - pomyślał.